Najnowsze wpisy


wrz 30 2024 i co z tego
Komentarze (0)

Kiedy było bardzo źle wytyczałam sobie daty do ktorych mam wytrzymać. W większości to była zdana matura Dawida. Wierzyłam, że potem znajdzie pracę i wszystko już bedzie dobrze, juz nie bede musiala życ, bo nie bede mu juz potzrebna, będzie dorosly. 

Ale on nie moze tej pracy zneleżć a ja nadal potwornie sie o niego martwie. nie umialam go wychowac na zaradnego, przebojowego faceta. jest taki jak ja-wycofany, nieporadny. a przy tym wkurzjacy bo podobny do Marka.Tak wiec wytrzymałam te 2,5 roku, zdał maturę a ja dalej tkwię tam gdzie byłam....

Nienawidze siebie i swojego podejscia do zycia, ninawidze sposobu w jaki je postrzegam. jest ze mną coś nie tak. 

Chcialabym wyłaczyc umysł. nic nie czuc, nie martwic sie nie denerwowac.

Nie wiem, nie wiem jak to zmienic, co mam ze soba zrobic zeby tak nie zyc. Czy mozna miec depresje przez cale zycie

 

hrabinas   
maj 03 2024 Wpis 2024-05-03, 10:56
Komentarze (0)

Postanowiłam napisać do wszystkich listy, które zostawię im po mojej śmierci. Nie wiem kiedy to nastąpi, tak naprawdę to nie chcę umierać ale nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam. Boję się że któregoś dnia po prostu nie dam rady więcej. Więc chyba je napiszę. Ale nie dziś. Teraz nie mam siły. Chciałabym zasnąć i nic nie czuć, o niczym nie wiedzieć. Cały czas martwię się jak oni sobie dadzą radę beze mnie. Ale co mnie to wtedy będzie obchodzić jak powiedział kiedyś Marek. Ja już nie będę musiała się tym przejmować. Nie udało mi się nic w życiu, nic nie poszło tak jak chciałam. Żałuję że się urodziłam, nie przyniosło mi to niczego dobrego, tylko ciągły ból i rozczarowania. Może to była moja wina, nie umiałam żyć i cieszyć się tym co jest, ciągle chciałam czegoś innego. Zawsze czułam się nie dopasowana, nie na miejscu, jakbym żyła w cudzym ciele. Cóż, myślę że przyjdzie taki dzień że naprawdę powiem sobie - już wystarczy.

hrabinas   
mar 19 2024 Wpis 2024-03-19, 12:58
Komentarze (0)

Przeczytałam właśnie ostatni wpis. Prawie to samo chciałam napisać teraz. Ja rzeczywiście powinnam się leczyć. Nie umiem być szczęśliwa. Nie potrafię tego dostrzegać. I przez to unieszczęśliwiać innych. Powinnam żyć sama, użalać się nad sobą, siedzieć w domu, żreć pizzę i płakać. To mi wychodzi świetnie. Wszystko, dosłownie wszystko mnie rani, boli, wkurwia i doprowadza na skraju przepaści. Czemu nie mam tyle siły żeby albo skończyć to nędzne życie, albo zerwać z tym wszystkim albo zwyczajnie coś zmienić. Przegrałam swoje życie, tak się czuję ostatnio. Przegrałam jee i boję się że już nie mam czasu....

hrabinas   
lis 17 2023 rozsypana
Komentarze (0)

Znowu nie mogę sie pozbierac. czemu jestem taka beznadziejnie słaba, ciagle rycze, nie potrafie podjac odpowiednich ktoków,wszystkiego sie boje. lepsza zła rzeczywistosc niż niewiadome jutro. zawsze mysle-a co bedzie jesli bedzie gorzej, nigdy jesli bedzie lepiej. 

nie potrafie sie juz z niczego cieszyc, nie potrafie wziąc si edo kupy, posprzatac domu, uporzadkowac zycia-siedze tylko a ostanio ciagle śpie. wszystkiego sie boje, wszystko mnie rani, ciagle jestem nieszczesliwa. Zorza mi powiedziala ze ja lubie byc nieszczęśliwa i ciagle sie zastanawiam czy to czasem nie jest prawda..

hrabinas   
gru 02 2022 czy to była przyjaźń?
Komentarze (0)

Po raz kolejny zawiadłam sie na osobie, którą lubiłam bardziej niż inne i przekonałam, że ludzie cię cenią i się z Toba zadaja dopóki robisz to, co chcą żebyś robiła. Dowody tego mam niestety co chwilę. W pracy, w domu... Dopóki robisz i mówisz to, co im pasuje jesteś cacy i cie kochają. Ale spróbuj zareagować nie tak jak im pasuje, nie tak, jak się spodziewali...

Zawsze robię ten sam błąd-albo jestem zbyt szczera i pokazuję swoje całe ja i wszystkie słabości( dom), albo przybieram maskę twardej, zaradnej i niezłomnej (praca). I potem jednym się wydaje że jestes mięczakiem a drugim że jestes nie do zdarcia i nie do zranienia.

hrabinas