Archiwum 16 lipca 2020


lip 16 2020 Wszystko do dupy
Komentarze (0)

Dzisiejszy dzień zdecydowanie gorszy.

Na pewno jakiś wpływ ma na to pogoda-nie lubue takie, złe samopoczucie ( boli mnie znowu głowa i brzuch) rewelacje związane z podwyżką cen biletów, ogólne zniechęcenie i odraza do pracy oraz strach przed wrześniem i powrotem Dawida do szkoły.  Baaardzo się tego boję, wiem , że Dawid też tylko na razie odsuwa to w czasie. Chciałabym żeby oni obaj byli radośni i dobrze nastawieni do życia. Wtedy mnie byłoby łatwiej znieśc to wszystko.

Wiem, że powinnam iść do lekarza, dałby jakieś prochy i może byłoby lepiej ( albo i nie). Ale nbie chcę do końca życia być zależna od prochów.

Staram sie ostatnio zmienić nastawienie do życia, stoduję te różne zasady. Ale są takie dni jak dzisiaj, że własciwie tylko płakać.

 

hrabinas